Może Wy pomożecie

[Nikkita21]

Witam jestem chora na Bulimie od 6 lat, byly wzloty i upadki, oczywiscie ukrywalam znakomicie wszystko przed rodzina, nikt niczego sie nie domyslal, od roku o wszystkim wiedza, nie bylam leczona, dopiero od dwoch miesiecy biore Bioxetin i rodzina mnie pilnuje, choc ciagle ich oszukuje, dzis pierwszy normalny dzien, walcze, zreszta kiedy nie walczylam, ciagle wierze, ze wszystko bedzie dobrze, innej opcji nie ma, chce byc zdrowa i bede robic wszystko, zeby tak bylo. Poradze sobie, ale problem jest inny, bardzo bliska mi osoba jest chora na anoreksje i straciła już całkowitą nadzieje, dziś napisała mi, że myśli o samobójstwie, bo uważa, że to jedyne wyjście, próbowałam już wszystkiego, jeszcze jakiś czas temu cos jadla, teraz zyje tylko na sokach i kawie, jest coraz gorzej [i starczy /AdamD] Pomozcie!!!

[AdamD]

1) ciekawa rzecz, że napisałaś "bulimia" z wielkiej litery. Przypadek? Nie bardzo wierzę w przypadki.

2) zajmij się sobą.

3) zajmij się sobą.

Pozdrawiam,
AdamD

PS: gdyby ktoś miał wątpliwość co do wystąpienia punktów 2 i 3 o tej samej treści - informuję: zajęcie się sobą jest sprawą najwyższej wagi.

[Ailuros]

4) przeczytaj regulamin forum
5) terapia terapia terapia
_________________
Unikać emocji, to znaczy unikać życia.
Nawet najmniejsza pomoc może coś zmienić.
Nigdy nie wiesz gdzie znajdziesz dom.

[sweetkarosia]

Nikogo nie uratujesz, jeżeli sama nie jesteś zdrowa.
_________________
"Was du heute kannst besorgen, das verschiebe nicht auf morgen ;]"

[pasterka]

6) terapia
7) terapia
8) terapia
_________________
każdy problem ma rozwiązanie. jeśli nie ma rozwiązania to nie ma problemu.

[lala]

9)terapia
10) 11, 12, 13, xxxxxx....terapia( Twoja)

leki nie wystarczą, mogą pomóc Ci podjąźć walkę o siebie, ale to dopiero początek

nie wytłumaczysz komuś, ze warto się leczyć, jeśli Twój własny przykład mówi zupełnie co innego

to nie będzie odkrywcze, ale obie potrzebujecie terapii
_________________
ŁŁłłłłłiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii...!

[Marteczka13]

witaj nikita po pierwsze ty musisz zrozumiec ze ty jestes chora i sama nie potrafisz byc fer w stosunku do swoich rodzicow a dla przyjaciolki radzila bym koniecznie terazpie i to jak najszybciej i to rodzice ja musza pilnowac naokrago zycze powowdzenia
_________________
Nie poznamy prawdy, nie znając przyczyny

[AdamD]

Marteczka, miej litość. Miej litość, i przestań dawać "dobre rady", bo jak by Cię ktoś posłuchał, to nieszczęście gotowe

[Marteczka13]

o co tobie chodzi adam a co ty jestes myslisz taki mozg ze wiesz wszystko co zla rada ze lepiej zaczac od terapi .... kurcze patrze tu na tym forum chce si epomoc komus a wy to normalnie ......szkoda gadac
_________________
Nie poznamy prawdy, nie znając przyczyny

[Ailuros]

pomogłaś już komuś Marteczko?
Adam pomógł chcesz o tym porozmawiać?
_________________
Unikać emocji, to znaczy unikać życia.
Nawet najmniejsza pomoc może coś zmienić.
Nigdy nie wiesz gdzie znajdziesz dom.

[Neferiti]

Marteczka - zeby pomagac ludziom trzeba miec wiedze dotyczaca zagadnienia.
Nie sadze zebys sie zabirala za pomaganie osobie ktorej siadzie bajpas i wymaga natychmiastowej operacji serca. Rozerwanie klatpi piersiowej i wyrwanie mechanizmu nie jest najlepszym pomyslem - chyba zgodzisz sie ze mna.
Z ed jest podobnie - nie masz mozliwosci/wiedzy zeby pomgac - nie pomagaj - bo mozesz tylko zaszkodzic.

Gdyby mnie ktos pilnowal na okraglo za wszelka cene dazylabym do tego zeby to pilnowanie nie wydawalo mu sie bezcelowe, a to chyba nieprowadzilo by do nieczego dobrego...

Pozdrawiam cieplutko ^__^
_________________
Ceterum censeo Carthaginem delendam esse!

[Marteczka13]

Ailuros tak pomogłam juz komus dla mojej najlepszej kolezanki pomoglam wyjsc z tego namowilam ja na terapie i teraz jest szczsliwa juz zapomniala o tej chorobie...a teraz do Neferiti o jakich ty czlowieku chyba niewiesz na jaki temat tu sie rozmawia i dlaczego ja tak radzilam wiec najpierw moze przeczytaj wszystko a potem pouczaj mnie.Ailuros porozmawiac tak owszem bardzo bym chciala ale co nie napisze albo...to zawsze kurcze brak jakiegos zrozumienia
_________________
Nie poznamy prawdy, nie znając przyczyny

[sweetkarosia]

[Neferiti]

[Mona]

Hmm, skoro rodzice mieliby - Twoim zdaniem, Marteczko - pilnowac osoby z anoreksja przez caly czas, to po w ogole ktos stworzyl terapie? Dzieki takiej rodzicielskiej "opiece" kontrolowana osoba przytylaby, zatem po chorobie. Czy tak? Nie sadze...