Czego się boisz?

[madame.bozydara]

Zwolniłam się ostatnio z pracy. Sama, bo nie dawałam już rady.
Teraz miałam dużo wydatków i straciłam część oszczędności.
Szukam nowej pracy, ale nie jest łatwo. Rodzice mówią, że pomogą, ale ja nie chcę. Boję się, że jak oni umrą, to kto mi wtedy pomoże, przecież jestem dorosła...
Boję się, że nie znajdę pracy i wyląduję jako kloszard na ulicy.
Czasami, gdy patrzę na twarze ludzi, którzy grzebią w koszach i szukają butelek, to widzę siebie. Mam taką wizję. Bardzo się tego boję.

[Basia29]

Niżej Selma dobrze prawi/Etheril
Do kloszarda jeszcze długa droga, bo z praca chyba nie jest tak źle, chyba, że masz wygórowane ambicje.

A czasem tak bywa, że pomoc trzeba przyjąć. Wielką rzeczą jest też przyznać się i pozwolić sobie pomóc . Trzymam kciuki

[Selma]

po raz kolejny - regulamin.
Na pewno sobie poradzisz to takie bezsensowne jak dla mnie klepanie po ramieniu
_________________
“Ever tried. Ever failed. No matter. Try Again. Fail again. Fail better.” (S. Beckett)

[madame.bozydara]

[Klaaudiaa]

Szukaj, roznoś CV, wysyłaj CV przez neta, pytaj znajomych.
Jeśli na starcie nie chce się zarabiac nie wiadomo ile, to serio stosunkowo łatwo jest znaleźc pracę, tylko trzeba byc konsekwentnym i cierpliwym, nie wydziwiac i nie panikowac (ja zawsze panikuję jak zaczynam nową pracę, którą dostałam ).

Kurde, kloszard - ale mega skrajnośc, myślę że bardzo trzeba chciec zostac kloszardem żeby nim ... zostac.

_________________
Tylko trawa głaszcze stopę, która ją depcze.

[madame.bozydara]

Wiesz, kiedy podjęłam decyzję, że odchodzę, był wrzesień. Wcześniej, od sierpnia, wysyłałam CV i roznosiłam po galeriach.
Zadzwonili tylko z akwizycji.
Nie jest tak łatwo, jak się wydaje.

Trochę mnie to dotknęło, że napisałaś "trzeba chcieć zostać kloszardem". Właśnie nie chcę i tego się boję. A zostanie "menelem" wcale nie jest takie trudne. Wystarczy uzależnienie, zwolnienie z pracy, wyrzucenie z domu za niepłacenie rachunków i lądujesz na dworcu. Często to, co nieprawdopodobne dzieje się nam samym.

Jeszcze rok temu bym nie pomyślała, że za dwie godziny znowu siądę przed psychiatrą. A tu masz! Znowu się zaczęło.

[morningdew]

powrotu do domu na święta.
_________________
the maestro says it's mozart but it sounds like bubble gum ♫.

[Klaaudiaa]

dlatego ja w tym roku prawdopodobnie nie wracam.

boję się, że z wielu rzeczy tak naprawdę nie zdaję sobie sprawy.
_________________
Tylko trawa głaszcze stopę, która ją depcze.

[Selma]

że mnie nie lubicie...?
coś mi dziś padło na mózg znowu
_________________
“Ever tried. Ever failed. No matter. Try Again. Fail again. Fail better.” (S. Beckett)

[Ailuros]

a ską taka koncepcja, że nie lubimy?
_________________
Unikać emocji, to znaczy unikać życia.
Nawet najmniejsza pomoc może coś zmienić.
Nigdy nie wiesz gdzie znajdziesz dom.

[Selma]

znikąd właśnie pewnie terapia mnie pobudziła do takich projekcji.
no bo.. mało piszecie na forum czyli was nie ma i sie mna nie interesujecie czy cokolwiek innego (no bo przeciez nie da sie mnie lubic)
_________________
“Ever tried. Ever failed. No matter. Try Again. Fail again. Fail better.” (S. Beckett)

[Ailuros]

Wygląda na to, że boisz się, że nie da się Ciebie lubić? Można się bać czasem czegoś takiego. Mi sie też czasem zdarzało.
_________________
Unikać emocji, to znaczy unikać życia.
Nawet najmniejsza pomoc może coś zmienić.
Nigdy nie wiesz gdzie znajdziesz dom.

[Selma]

ba, jestem nawet o tym przekonana. no bo kurcze, za co? za to ze smęcę i jestem agresywna?
_________________
“Ever tried. Ever failed. No matter. Try Again. Fail again. Fail better.” (S. Beckett)

[Klaaudiaa]

No w tym momencie właśnie np smęcisz.
_________________
Tylko trawa głaszcze stopę, która ją depcze.

[Sjevna]

Boję się mieć poprawkę u chirurgów. Może jeszcze okażą się ludźmi.

Boję się często, a często się na tym łapię i chyba tak naprawdę to jakiś strach z przeszłości- mianowicie chodzi o strach przed tym, że ktoś tak naprawdę utrzymując ze mną kontakt nie darzy mnie taką sympatią, jaką próbuje kreować. To dziwne, bo nie daje mi nikt jasnych znaków o tym, nie mam wrogów, z ludźmi mam naprawdę bardzo pozytywne relacje.
Boję się też trochę tego, że jestem zbyt mało ekstrawertyczna, żeby udało mi się zrealizować moje cele. Czy są jakieś kursy, pomagające nabywać umiejętność mówienia przed ludźmi/ wygłaszania/ prezentacji?