Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
artzina *
Dołączył: 11 Cze 2010 Posty: 12 Skąd: warmia
|
Wysłany: Sob Cze 19, 2010 21:59 Temat postu: jedzenie kompulsywne ośrodki pomocy dla 24 letniej córki |
|
|
moja 24 letnia córka cierpi od 7 lat na jedzenie kompulsywne. kilka dni temu miała taki napad, że straciła równowagę i rozbiła sobie głowę o podłogę. od lat leczy się z depresji z różnym skutkiem. od lat też nie spotyka się ze znajomymi, stała się wycofana, ma zaburzony obraz własnej osoby i sylwetki. jest w koszmarnym stanie. mieszkamy w woj. warmińsko-mazurskim i chcemy znaleźć dla Niej jakiś ośrodek, w którym mogłaby nauczyć się jeść i żyć normalnie. serce mi pęka kiedy widzę jak płacze po kolejnym napadzie. kilka lat temu była w szpitalu psychiatrycznym, ale leczenie było nastawione na depresję, bo nie przyznawała się do ED. jednak trudno było nazwać tamten pobyt leczeniem. nie było żadnej terapii. pacjenci po prostu leżeli w łóżkach lub krzątali się po oddziale i dostawali leki. teraz chcemy znaleźć odpowiednie dla Niej miejsce, ale dla osoby w Jej wieku jest to bardzo trudno. bardzo proszę o jakieś wskazówki, informacje, pomoc. jesteśmy zrozpaczeni. córka chce się leczyć, ale kompletnie nie wiemy gdzie szukać pomocy!! |
|
Powrót do góry |
|
 |
Dena weteran
Dołączył: 04 Wrz 2005 Posty: 2789 Skąd: z Picikowa;)
|
Wysłany: Sob Cze 19, 2010 22:40 Temat postu: |
|
|
Hey.
Ale może niech córka czegoś poszuka sama też?
Przecież można jeśli się chce...naprawdę.To nie bajki.
Internet,książka telefoniczna,nawet "głupi " lekarz w przychodni. _________________ Nigdy nie rozumiałam,jak można chcieć zmieszać się z tłumem.... |
|
Powrót do góry |
|
 |
artzina *
Dołączył: 11 Cze 2010 Posty: 12 Skąd: warmia
|
Wysłany: Sob Cze 19, 2010 22:49 Temat postu: |
|
|
problem w tym, że lekarz rodzinny uważa, że skoro to nie bulimia to właściwie nie ma problemu. to właśnie córka się do niego zgłosiła po poradę. mieszkamy w małym miasteczku i naprawdę trudno jest o kompetentną pomoc. to właśnie córa chce iść do ośrodka, ja wolałabym żeby poszła na psychoterapię (choć tu też pojawia się problem, bo najbliższy psycholog jest 60km. od miejscowości, w której mieszkamy). córka jest już skrajnie zmęczona. ona siebie nienawidzi. chciałabym umrzeć. jednak błaga mnie o pomoc. co ja mam robić?? |
|
Powrót do góry |
|
 |
artzina *
Dołączył: 11 Cze 2010 Posty: 12 Skąd: warmia
|
Wysłany: Sob Cze 19, 2010 22:51 Temat postu: |
|
|
szukam w internecie, ale w naszym województwie nic takiego nie ma! w książce telefonicznej nie ma żadnych informacji na ten temat. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Angiee Lepsza od Google


Dołączył: 15 Cze 2004 Posty: 7959 Skąd: Varsovia
|
Wysłany: Nie Cze 20, 2010 0:38 Temat postu: |
|
|
Przyslij corke na forum, jesli bedzie miala ochote z nami porozmawiac to postaramby sie pomoc wskazac, wlasciwa droge....
A sama poczytaj temat na bliskich- zaraz podesle ci linki w ktorych powinnas znalezc wiekszosci odpowiedzi na pytania, ktore dotycza rodziny i bliskich...
pozdr,
Angiee |
|
Powrót do góry |
|
 |
Angiee Lepsza od Google


Dołączył: 15 Cze 2004 Posty: 7959 Skąd: Varsovia
|
Wysłany: Nie Cze 20, 2010 0:44 Temat postu: |
|
|
jak żyć pod jednym dachem z anorektyczką?
Bliscy grają w ED
Pare pytań...
problem dla chłopaka
Dojazd na terapie raz w tyg (optymalnie, ale jak sie nie da tak czesto to dobre wszystko co sie da, nawet rzadziej) do miesjcowosc polozonej o 60, 100 czy 200 km to nie jest cos czego nie da sie zrobic.
Jak ktos chce to znajdzie i pieniadze i mozliwosci.
Znana prawda: Chcesz- znajdziesz sposób, nie chcesz- znajdziesz powód. |
|
Powrót do góry |
|
 |
artzina *
Dołączył: 11 Cze 2010 Posty: 12 Skąd: warmia
|
Wysłany: Nie Cze 20, 2010 9:23 Temat postu: |
|
|
zaraz poczytam.
niestety, fakty są takie, że naszej rodziny naprawdę nie stać na terapię. córka dojeżdżała do psychologa przez ponad miesiąc raz w tygodniu, za każdą wizytę płaciła 120 zł. ona potrzebuje intensywnej pomocy, intensywnej terapii.
ta znana prawda, wcale nie jest taka prawdziwa, jedynie wywołuje poczucie winy i łzy i bezsilność. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Migotka Moderator


Dołączył: 05 Sty 2006 Posty: 2253 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Cze 20, 2010 12:35 Temat postu: |
|
|
Ta prawda jest bardzo prawdziwa. Jeśi nie stać was na terapię prywatną, poszukajcie państwowej lub prowadzonej przez jakieś stowarzyszenie.
http://forum.glodne.pl/terapeuci-adresy-vt780.html przejżyj ten temat, może znajdziesz jakieś namiary. Wiem, ze do państwowego psychologa ciężko się dostać, ale to nie jest niewyonalne. Poza tym, córk jest dorosła, niech przejmie inicjatywę skoro jak napisałaś chce się leczyć, nie szukaj za nią. _________________ Moje Zycie, Moje decyzje. |
|
Powrót do góry |
|
 |
artzina *
Dołączył: 11 Cze 2010 Posty: 12 Skąd: warmia
|
Wysłany: Nie Cze 20, 2010 13:20 Temat postu: |
|
|
Migotka napisał: |
Ta prawda jest bardzo prawdziwa. Jeśi nie stać was na terapię prywatną, poszukajcie państwowej lub prowadzonej przez jakieś stowarzyszenie.
http://forum.glodne.pl/terapeuci-adresy-vt780.html przejżyj ten temat, może znajdziesz jakieś namiary. Wiem, ze do państwowego psychologa ciężko się dostać, ale to nie jest niewyonalne. Poza tym, córk jest dorosła, niech przejmie inicjatywę skoro jak napisałaś chce się leczyć, nie szukaj za nią. |
przejrzałam już dawno te adresy. jak mam nie pomagać córce??????? ona przestała wychodzić z łóżka! od miesiąca jest na zwolnieniu chorobowym. w końcu wyrzucą ją z pracy jeśli tak dalej będzie. nie raz próbowałyśmy dostać się lekarza państwowego. owszem udawało się, ale na jedną wizytę. potem znowu trzeba czekać kilka miesięcy. wiem, że w dużych miastach jest więcej możliwości. nie oczekuję, że ktoś zrozumie naszą sytuację. powiedzcie mi chociaż czy w wieku 24 lat jest możliwe aby przyjęli córkę na specjalistyczny oddział, zajmujący się zaburzeniami odżywiania? |
|
Powrót do góry |
|
 |
Klaaudiaa doradca ds. fejsbuka

Dołączył: 03 Gru 2007 Posty: 2670
|
Wysłany: Nie Cze 20, 2010 13:31 Temat postu: |
|
|
To może jak ją wyrzucą to wstanie z łóżka.
Aaaaaa. Rąk nie ma? Telefonów nie ma? Z oddziałami to jest tak, że każdy indywidualnie to rozpatruje tak czy siak i z nimi się CÓRKA powinna kontaktowac. _________________ Tylko trawa głaszcze stopę, która ją depcze. |
|
Powrót do góry |
|
 |
artzina *
Dołączył: 11 Cze 2010 Posty: 12 Skąd: warmia
|
Wysłany: Nie Cze 20, 2010 13:58 Temat postu: |
|
|
świetnie. dziękuję za pomoc. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Neferiti Niezłomna Oportunistka


Dołączył: 26 Lut 2005 Posty: 5159
|
Wysłany: Nie Cze 20, 2010 14:10 Temat postu: |
|
|
artzina napisał: |
przejrzałam już dawno te adresy. jak mam nie pomagać córce??????? ona przestała wychodzić z łóżka! od miesiąca jest na zwolnieniu chorobowym. w końcu wyrzucą ją z pracy jeśli tak dalej będzie. nie raz próbowałyśmy dostać się lekarza państwowego. |
Próbowałyście? To znaczy Ty próbowałaś czy córka próbowała?
Wiem, że nie łatwo patrzeć jak dziecko działa sobie na szkodę, ale jeśli chcesz dla niej dobrze powinnaś przestać traktować ją jako integralną część siebie. Troszczenie się o własne zdrowie to jej obowiązek, ona nigdy nie zacznie myśleć w kategoriach "ja chcę/potrzebuję" i działać, bo wciąż robisz coś za nią. Córka ma 24 lata; to najwyższa pora by przejęła stery we własnym życiu - jak ma to zrobić kiedy siedzi za nimi nadopiekuńcza mama?
Córka sama wie co jej jest potrzebne, tylko musisz dać jej czas i pozwolić zająć się sobą.
Zaburzenia odżywiania są jak papierek lakmusowy - pozwalają stwierdzić obecność wszelkich nieprawidłowości, dysfunkcji czy wręcz patologii w rodzinie.
To nie jest normalne, że troszczysz się o 24-letnią córkę jak o małe dziecko.
Jeśli w grę wchodzi ostra depresja córka powinna jak najszybciej udać się po poradę do psychiatry. Ciężko wyleczyć depresję bez przyjmowania odpowiednich leków.
Nie wiem czy istnieją specjalistyczne oddziały na które kwalifikuje się Twoja córka - jestem jednak przeciwna zamykaniu w szpitalu - ona powinna uczysz się żyć w świecie, a nie w specjalnie przygotowanej enklawie, z której wychodząc i tak będzie musiała zacząć mierzyć się z rzeczywistością.
Powiedz jej to wszystko i pozwól samej zastanowić się nad najwłaściwszym rozwiązaniem. _________________ Ceterum censeo Carthaginem delendam esse! |
|
Powrót do góry |
|
 |
artzina *
Dołączył: 11 Cze 2010 Posty: 12 Skąd: warmia
|
Wysłany: Nie Cze 20, 2010 14:27 Temat postu: |
|
|
to córka sama znalazła psychiatrę, to ona umawiała się na wizyty do psychologów, ona siedzi w tym od 7 lat i to właśnie córka chce się leczyć. oczom nie wierze, że piszecie takie rzeczy!! jak mam jej nie pomagać skoro błagała mnie o to ze łzami w oczach????
bierze leki od lat. zmieniała już kilkakrotnie. skutki są różne, raz staje na nogi i żyje, raz kompletnie się załamuje.
czyli co mam wyrzucić dzieciaka z łóżka, dać jej telefon i powiedzieć radź sobie sama? tylko dlatego, że ma 24 lata, a nie 15??
widzę, że tu nie znajdę pomocy. bezsensem było pisanie tutaj.
pozdrawiam. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Neferiti Niezłomna Oportunistka


Dołączył: 26 Lut 2005 Posty: 5159
|
Wysłany: Nie Cze 20, 2010 14:57 Temat postu: |
|
|
Nie obrażaj się tylko zastanów czy przypadkiem w którymś momencie nie mamy racji.
My jesteśmy zdrowe, Twoja córka - nie.
Znamy pewne mechanizmy od wewnątrz i wiemy co jest właściwe w zetknięciu z osobą z zaburzeniami odżywiania. W szczególności wiemy jakie zachowania są niedozwolone (bo są zwyczajnie SZKODLIWE) ze strony bliskich.
Przeczytaj tematy, które podrzuciła Ci Angiee i zastosuj do rad tam zawartych. _________________ Ceterum censeo Carthaginem delendam esse! |
|
Powrót do góry |
|
 |
Dena weteran
Dołączył: 04 Wrz 2005 Posty: 2789 Skąd: z Picikowa;)
|
Wysłany: Nie Cze 20, 2010 16:02 Temat postu: |
|
|
Ech,ręce opadają.Nie dajesz sobie,Kobieto,nic wytłumaczyć.Szkoda....
Zatem-że posłużę się Twoim określeniem-ŚWIETNIE,rób co chcesz,byle nie tak,jak Ci radzimy.Dopóki nie zrozumiesz tego,co chcą Ci tu przekazać na tym Forum(najlepszym z najlepszych )ludzie,którzy z ED wyszli,dopóty będzie to szkodliwe,głupie i dla Ciebie niezrozumiałe.
A Twoja córka...hmmm,no cóż,fajnie byłoby,gdyby tu zajrzała,nie sądzisz?Nie łudź się,że się "wyleczy"pogryzając tabletki od lekarza i leżąc w łóżku.A Ty ciućkaniem nad nią nic nie poradzisz.Ona jest tak dorosła,że aż wstyd-to ONA ma coś z sobą robić,nie TY Z NIĄ!!!!!
pozdrawiam _________________ Nigdy nie rozumiałam,jak można chcieć zmieszać się z tłumem.... |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Mam nadzieję, że strona poświęcona problemom z jakimi wiąże się
anoreksja, bulimia i inne ED oraz to forum - również poświęcone tematyce zaburzeń odżywiania
(bulimia, anoreksja, otyłość) okazały się pomocne. Mam również nadzieję, że bulimia i anoreksja
przestaną być problemem - a Wy nie przestaniecie być gośćmi glodne.com.
do zaindeksowania | | terapia
phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|